Strona główna Aktualności ’Kapitulacja’ przywódcy Serbów Bośniackich to tylko taktyczny odwrót

’Kapitulacja’ przywódcy Serbów Bośniackich to tylko taktyczny odwrót

16
0

Decyzja Zgromadzenia Narodowego Republiki Serbskiej o mianowaniu Anę Trisic Babic na tymczasowego prezydenta i jednoczesnym wycofaniu kontrowersyjnego zestawu ustaw był momentem, kiedy wieloletni konflikt polityczny w Bośni pękł przed oczami społeczeństwa.

Na pierwszy rzut oka wygląda to jak kapitulacja Milorada Dodika. Rzeczywistość jest bardziej złożona. To starannie wymierzony odwrot pod presją krajowych i międzynarodowych czynników, ruch otwierający drzwi do nowej fazy negocjacji politycznych, do redystrybucji władzy wewnątrz Republiki Serbskiej i potencjalnie do cichej przemiany geopolitycznej, która może kształtować przyszłe relacje w regionie.

Wyrok wydany przez sąd państwowy Bośni i Hercegowiny, który skazał Dodika na rok więzienia – zastąpiony grzywną – oraz na sześcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych, stanowił punkt zwrotny w jego konflikcie politycznym z instytucjami państwowymi.

Wkrótce potem Centralna Komisja Wyborcza unieważniła jego mandat jako prezydenta Republiki Serbskiej. Zgromadzenie podmiotu szybko zareagowało: wycofało ustawy, które bezpośrednio lekceważyły decyzje sądu państwowego i Wysokiego Przedstawiciela, międzynarodowego nadzorcy dalszej implementacji porozumienia pokojowego z Dayton, unikając tym samym bezpośredniej konfrontacji z władzami krajowymi i międzynarodowymi.

Politycznie rzecz biorąc, Dodik formalnie ustąpił. Ale w gruncie rzeczy nadal ciągnie za sznurki. Poprzez mianowanie długoletniego współpracownika, Trisic Babic, na stanowisko szefa Republiki Serbskiej, i utrzymanie kontroli nad kluczowymi instytucjami i zasobami, stara się zachować swoją władzę z cienia – adaptując się do nowych zasad gry, ale nie rezygnując z niej.