Strona główna Aktualności Trump sygnalizuje zainteresowanie umową dronów za pociski Tomahawk zaproponowaną przez Zelenskiego w...

Trump sygnalizuje zainteresowanie umową dronów za pociski Tomahawk zaproponowaną przez Zelenskiego w Waszyngtonie

29
0

Wymiana „Tysiące dronów” na rakiety Tomahawk. Podczas ostatniego spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaproponował, że USA wymienią ukraińskie drony na amerykańskie dalekosiężne rakiety przeciwokrętowe, według biura prezydenta.

Z rakiety Tomahawk Ukraina będzie mogła uderzyć głęboko w rosyjskie zaplecze. Obecnie Rosja nie wykazuje żadnych oznak chęci zaprzestania wojny, zamiast tego zwiększa terror wśród ludności cywilnej. Rakieta Tomahawk mogłaby stać się ważnym czynnikiem, który zmuszałby Rosję do zasiadania przy stole negocjacyjnym.

Lider Ukrainy dodał, że jego kraj ma „tysiące” dronów, ale „nie ma Tomahawków”. Jego zdaniem, „to jest obszar, na który możemy pracować razem i możemy wzmocnić amerykańską produkcję.”

„Jest to kolejna, technologiczna, wojna. Nie używa się tylko Tomahawków. Jeśli chcesz zaatakować cel wojskowy, potrzebujesz tysięcy dronów. To idzie w parze” – powiedział.

Reakcja Trumpa na propozycję była twierdząca, kiedy został zapytany, czy taka propozycja go zainteresuje.

„Jesteśmy. Mamy teraz wiele dronów. Budujemy nasze własne drony, ale także kupujemy drony od innych. I robią bardzo dobre drony” – podkreślił.

Przed spotkaniem Trumpa i Zełenskiego, ukraińska delegacja spotkała się z producentami rakiet Tomahawk w USA. Czołowi ukraińscy urzędnicy, w tym Yuliya Svyrydenko, Rustem Umerov i Olha Stefanishyna, odbyli rozmowy w USA z przedstawicielami firmy Raytheon.

Zasięg rakiety ponad 1500 mil sugeruje, że jest zdolna do przenikania warstw obrony przeciwnika. Jej rosyjskim odpowiednikiem jest Kalibr, który Moskwa często używa przeciwko Ukrainie.

Moskwa grozi, Kijów nalega: Potrzebne są Tomahawki. Rosja nazwała możliwą transakcję „eskalacją”. Zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew ostrzegł, że „dostawa tych rakiet może źle się skończyć dla wszystkich – zwłaszcza dla samego Trumpa”.